niedziela, 2 grudnia 2012

Opieka Nad Starym Psem


Dzięki pomocy weterynarza możesz sprawić, Że ostatnie lata życia twój pies spędzi wygodnie i szczęśliwie.

Gdy twój pies się starzeje możesz zacząć zauważać u niego drobne zmiany. Są bardzo subtelne, ale znasz go bardzo dobrze i czujesz, że coś się dzieje. Gdy podnosi się po drzemce, jego stawy wydają się trochę sztywniejsze. Idziesz na codzienny spacer do parku i widzisz, że już nie wygrywa wyścigów z wiewiórkami. 
I nie przypominasz sobie, żeby kiedyś chciał tak często wychodzić na dwór.
Zmiany, które widzisz są związane ze starością. U psów, tak jak u ludzi, zmiany spowodowane starzeniem się mogą spowodować śmierć. Pies może być skłonny do kilku chorób, które mogą być leczone. W związku z tym będziesz musiał zrobić kilka rzeczy. Kilka drobnych zmian w twoim otoczeniu i codziennych zwyczajach sprawi, że jego życie będzie mniej stresujące, łatwiejsze i przyjemne.

Oznaki starzenia się
Dużo mówi dystyngowana siwizna na pysku -twój pies staje się seniorem. Jest także kilka innych oczywistych oznak, jak spowolnienie i przyrost wagi, podobnie jak to się dzieje u ludzi. Jest także jedna rzecz, której psy z nami nie dzielą. U wielu starszych psów oczy stają się mętne, co jest spowodowane starczym stwardnieniem soczewki. To sprawia, że oczy mętnieją, trochę jak przy katarakcie, chociaż to zupełnie inne schorzenie. Przy katarakcie upośledzony jest wzrok psa i wymaga opieki medycznej. Przy zmętnieniu oka pies widzi dobrze. Jeżeli zauważysz, że oczy twojego psa zmętniały, poproś weterynarza o sprawdzenie przyczyny.

CZAS DO ŁÓŻKA. 
Starsze psy, tak jak np: mieszaniec labradora,
często mają problemy ze stawami i będą wdzięczne za miękkie, wygodne posłanie.


Najczęściej spotykane dolegliwości
Z upływem lat twój przyjaciel zwalnia tempo i częściej przytrafiają mu się różne choroby. Zwykle o takich chorobach jak artretyzm czy nieświeży oddech myślimy, że to główne problemy związane ze starzeniem się. Są jednak problemy, uważane powszechnie za „znaki czasu", które są chorobami i z powodzeniem można je leczyć. Starość nie jest chorobą. Właściciel nie powinien mówić o spowolniałym psie: „Jest już przecież stary". Często to co się dzieje to objawy choroby, którą można leczyć. Dzięki rozwojowi medycyny weterynaryjnej, lekarze mogą obecnie wyleczyć lub przynieść znaczną ulgę w wielu chorobach u większości starych psów. Dziś traktuje się opiekę nad starym psem jako ważny aspekt opieki zdrowotnej, więc psy żyją dłużej i są zdrowsze. Dobrym pomysłem jest zabranie psa do weterynarza, kiedy tylko zaczyna się starzeć. Porozmawiaj z nim o oznakach fizycznych i zmianach w zachowaniu, które zauważyłeś od ostatniej wizyty. Lekarz polegając na wskazówkach właściciela zdiagnozuje medyczne problemy psa.

MĘTNE l NIEBIESKIE.
Regularnie sprawdzaj oczy starszemu psu. Jeśli zauważysz zmętnienie, musisz udać się do weterynarza.


NIE STRASZ MNIE. Gdy starszy pies spokojnie śpi, nie zakładaj, że zdaje sobie sprawę z twojej obecności. Gdy się do niego zbliżasz łagodnie powiedz jego imię.

Artretyzm
Sztywny chód, który rozwija się u twojego psa wygląda na bolesny, i rzeczywiście taki jest.
Artretyzm, inaczej zwany zwyrodnieniem stawów jest jedną z najczęściej spotykanych, mogącą spowodować kalectwo, oznaką starości. Jest to rezultat lat używania stawów — biegania, chodzenia, siadania, skakania i w ogóle robienia tych wszystkich rzeczy, które zwykle robi pies. Zaatakowanym stawom brakuje „smarowania", uszkodzone są chrząstki lub występuje jakiś inny problem. Może się to zdarzyć, jeśli pies przez wiele lat chodził na niezupełnie ukształtowanych stawach.
Jednak obecnie są nowe środki, które pomagają starszym psom uporać się z artretycznymi bólami. Oprócz zmniejszania bólu, wiele nowych, wprowadzonych w ostatnich latach lekarstw spowalnia proces degeneracji. Jeśli więc wygląda na to, że twój pies odczuwa ból i trzeszczy mu w stawach, zabierz go do weterynarza na kontrolę i leczenie. Najlepiej jest wyjść naprzeciw problemu, zanim naprawdę się rozwinie.
Ważne jest utrzymywanie psa w ruchu. Dla psa, który lubi wodę pływanie jest bardzo odpowiednie, gdyż poruszają się wszystkie stawy i mięsnie, a woda zmniejsza nacisk na stawy.

Choroby zębów
Kiedyś, gdy pies się do ciebie „uśmiechał", jego zęby były białe. Teraz są żółte lub nawet brązowe, a jego oddech może być nieprzyjemny. Psy w zaawansowanym wieku mają skłonności do połączenia nieprzyjemnego oddechu i złego stanu zębów. Przyczyną nie jest to, co jadł przez całe życie — jest to początek choroby.
Oprócz cuchnącego oddechu i brzydkich zębów choroba ta wywołuje też poważniejsze problemy. Paradontoza jest odpowiedzialna za problemy z sercem i nerkami u starszych psów, gdyż szkodliwe bakterie gromadzą się na chorych dziąsłach. Ważnym elementem zapobiegania temu problemowi jest dbanie o czystość zębów. Podobnie jak u ludzi, czyszczenie zębów u psów powinno być codziennym zabiegiem. Jeśli się tego nie robi, rozwijają się bakterie i kamień nazębny, co może prowadzić do utraty zębów.

Kaszel
To może być prawdziwy problem, szczególnie u małych psów, których maleńkie drogi oddechowe łatwo się blokują. Kaszel może się przytrafić każdemu psu w starszym wieku, ale dotyka zwykle mniejsze rasy. Drogi oddechowe w starych płucach wytwarzają nadmiar śluzu, i wtedy rozwija się zapalenie oskrzeli. Gdy twój pies zacznie kaszleć, szybko zabierz go do weterynarza. Istnieją środki, które zatrzymają, lub złagodzą ten problem.

Cukrzyca
Cukrzyca występuje albo gdy trzustka wytwarza zbyt mało insuliny, albo wytwarzana insulina nie działa tak, jak powinna. Insulina jest hormonem, który pobiera cukier z układu krwionośnego i dostarcza do komórek całego ciała, gdzie jest używany jako paliwo. U psów występuje wiele takich samych objawów, jak u ludzi - na przykład zwiększone pragnienie i częste oddawanie moczu. Kiedy poziom insuliny jest prawidłowy, pies otrzymuje potrzebną ilość cukru. 
Gdy poziom insuliny spada, pies nie może utrzymać właściwego poziomu cukru i staje się osłabiony i zmęczony. W dodatku psy chorujące na cukrzycę spalają tłuszcz, aby uzupełnić brakujące paliwo, co powoduje utratę wagi.
Chociaż pies chory na cukrzycę powinien być pod stałą opieką lekarza, łatwo jest kontrolować chorobę robiąc dwa razy dziennie zastrzyki z insuliny, które uzupełniają naturalne zapasy. Oprócz tego twój weterynarz może ci doradzić jakiś skuteczny sposób, dzięki któremu możesz poprawić równowagę cukru we krwi czy nawet zmniejszyć zapotrzebowanie na leki. Do ras o podwyższonym ryzyku zachorowania na cukrzycę należą jamnik, doberman, owczarek niemiecki, golden i labrador retriever, samojed, rottwieler, pudel miniaturowy, cocker spaniel i pomeranian.

LECZENIE INSULINĄ
Podanie właściwej dawki insuliny pomaga kontrolować poziom glukozy we krwi, natomiast podanie zbyt dużej dawki sprawia, że cukier spada niebezpiecznie nisko, powodując zagrażającą życiu hipoglikemię. To się zwykle zdarza w ciągu kilku, godzin od ostatniego zastrzyku. Objawy są następujące:

•   Letarg lub osłabienie
•.  Słanianie się i dezorientacja
•   Konwulsje
•   Brak reakcji na bodźce

Chociaż można zapobiec hipoglikemii szybko podając psu trochę miodu lub syrop, to jest to zagrożenie życia i powinieneś udać się do weterynarza.

PROBLEMY Z SERCEM
Problemy z sercem mogą pojawić się bardzo szybko i nie zawsze są łatwe do zdiagnozowania. 
U małych psów jedna z zastawek może się nie domykać. U dużych psów występuje choroba zwa-na kardiomiopatią, w której mięsień sercowy jest powiększony bardzo, ale nie może pracować tak, ,jak powinien. Około 90% psów z kardiomiopatią należy, do jednej z następujących ras: bokser, 
doberman, golden retriever, dog, wilczarz irlandzki, cooker spaniel, bernardyn i owczarek .niemiecki.

Psy z problemami sercowymi zawsze powinny być pod opieką weterynarza. Zwykle wymagają leczenia, w niektórych przypadkach natychmiastowego. Im wcześniej zauważysz, że coś się dzieje zabierzesz psa do weterynarza, tym łatwiej będzie go wyleczyć. Na co należy zwrócić uwagę:
•   Trudności z oddychaniem
•   Kaszel, szczególnie po przebudzeniu i gdy jest podniecony
•   Wygląda, jakby był w letargu lub jest słabszy niż zwykle
•   Mdleje


Oczy i uszy
Niektóre starsze psy stopniowo tracą wzrok i słuch. Nie należy się tym martwić, ale jeśli zauważysz, że twój słabiej widzi i gorzej słyszy niż kiedyś, zaprowadź go do weterynarza. Lekarz może odwrócić lub zatrzymać objawy. Nawet jeśli to nie będzie możliwe, twój pies może prowadzić wygodne życie. Mając wsparcie i opiekę kochającego właściciela pies może przystosować się do fizycznych ograniczeń lepiej niż się spodziewasz.

Niekontrolowanie czynności fizjologicznych
Ostatnim razem, kiedy znalazłeś w domu kałużę, pies był malutki. Teraz znów musisz po nim sprzątać. To trochę denerwujące, ale niekontrolowanie czynności fizjologicznych zdarza się wielu starym psom. Kiedy posuwają się w latach, mają trudności z utrzymaniem moczu i kału, i czasem zdarza się wypadek.

Jeśli twój pies ma łagodną formę tych zaburzeń, częstsze wyprowadzanie go na dwór może wystarczyć. Skontaktuj się jednak z weterynarzem. Lekarstwa mogą pomóc w przypadku, gdy przyczyną jest utrata napięcia mięśniowego. Weterynarz najpierw to sprawdzi, aby upewnić się, czy nie ma ukrytej przyczyny. Zwykle diagnoza się potwierdza i jest na nią lekarstwo, ale najpierw trzeba wykluczyć infekcję dróg moczowych czy inną chorobę wewnętrzną lub problem z metabolizmem. Jeśli kuracja nie jest skuteczna, musisz zapewnić psu specjalną opiekę, aby jego schorzenie nie doprowadziło do innych problemów zdrowotnych. Bardzo ważne jest, aby pies był czysty i suchy. Mocz może poparzyć skórę, a kał przyciąga pasożyty, więc posłanie psa musi być często zmieniane.

Problemy z wątrobą i nerkami
Każdego dnia organizm psa wytwarza du-
żą ilość produktów przemiany materii - które ostatecznie usuwane są z organizmu w postaci moczu i kału. Jednak, aby było to możliwe, organizm musi te substancje wychwycić. Tym właśnie zajmują się nerki i wątroba, które są naturalnym filtrem dla organizmu. Ich podstawowe zadanie to usuwanie toksyn z krwi zanim przedostaną się do organizmu.
Funkcje nerek i wątroby są wyjątkowo złożone, i nierzadko zdarza się, że u starszych psów pracują mniej wydajnie. W niektórych przypadkach jest to normalna część procesu starzenia
Częściej jednak problemy z nerkami czy wątrobą występują, gdy coś - na przykład infekcja wirusowa lub bakteryjna, lub działanie szkodliwych toksyn w otoczeniu - spowoduje uszkodzenia wewnętrzne.
Wątroba i nerki to wytrzymałe organy, o czym świadczy to, że znoszą wystawianie na szkodliwe czynniki przez całe życie. Ale to również oznacza, że pracują nawet wtedy, gdy są uszkodzone. Wiele psów nie ma żadnych objawów, dopóki uszkodzenie nie jest bardzo rozległe — i w rezultacie, trudniejsze do wyleczenia. Nerki w szczególności mają dużą zdolność kompensacji uszkodzenia - ponad trzy czwarte funkcji nerki może nie być wyłączonych, zanim pies pokaże, że jest chory.
Psy z zaawansowaną chorobą wątroby zwykle mają bolesny brzuch po prawej stronic. Oczy i dziąsła mogą być żółte, a brzuch powiększony. Psy z zaawansowaną chorobą nerek na ogół oddają mocz częściej niż zwykle.

PAMPERSY DLA PSA. Specjalne pieluchy dla psów, które mają problemy z pęcherzem sprawiają, że zarówno dywan, jak i sierść psa będą suche.




RÓŻNE SCHORZENIA DO WYLECZENIA

U starszych psów zmiany to naturalna sprawa, ale nie-sądź, że każda zmiana jest spowodowana starzeniem się. Pies może być chory na coś, co łatwo wyleczyć. Dzięki właściwej opiece jest duża szansa, że wkrótce poczuje się dobrze. Odwiedź swojego weterynarza, jeśli zauważysz któryś z tych objawów:

•   Spadek energii i apetytu
•   Zwiększone picie wody
•• Zwiększone oddawanie moczu
•   Wycieki z oczu
•   Trudno gojące się rany 
•   Zmiana wagi
•   Nienormalny zapach
•   Guzy lub grudki na skórze
•   Zmiana koloru skóry lub oczu
•   Kaszel lub kichanie

TRZEBA SIĘ RUSZAĆ.
Starszy pies nie jest taki szybki i zwinny jak kiedyś, ale potrzebuje regularnego ruchu dla zdrowia ciała i umysłu.

Mocz jest prawie bezbarwny, gdyż nerki nie zatrzymują wody, tak jak powinny. W rezultacie większość psów z zaawansowaną chorobą nerek pije ogromne ilości wody. Mogą także mieć nieprzyjemny oddech, a niektóre osłabienie mięśni.

Przyrost wagi
Problemy z wagą są często spotykane u starszych psów. Kiedy pies się starzeje, jego organizm i metabolizm zwalniają. Psu jest dużo łatwiej niż dotychczas uzyskać wyższą wagę. Otyłość jest być może jedną z najbardziej pospolitych i łatwych do uniknięcia przypadłości u starszych psów. Stary pies ma inne zapotrzebowanie pokarmowe niż jego młodszy odpowiednik, więc muszą mieć odmienną dietę. Zapytaj swojego weterynarza o radę. Starszemu psu należy też zapewnić ruch.

Inne problemy
Są też inne problemy, które mogą dotknąć starszego psa, jak zaburzenia hormonalne czy nowotwory. Może to brzmi groźnie, ale to ty wraz z weterynarzem powinniście mieć je pod kontrolą.



14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witam. Mój pies ma 15 lat, jest w dobrej kondycji, mimo wielu dolegliwości charakterystycznych dla staruszków. Wesoły, wciąż z dużymi roszczeniami wobec życia. Problem jest taki, że mieszkam na 4 piętrze, bez windy - pokonanie schodów w obie strony jest coraz większym problemem. Pies potrzebuje większej ilości wyjśc , a paradoksalnie - nie jest w stanie tyle razy pokonac schodów. Nosic go nie mogę, mam chory kręgosłup, a pies jest ciężki. Nie miałabym nic przeciwko temu, by robił siku w mieszkaniu, kiedy nie może wytrzymac do kolejnego spaceru - ale on absolutnie nie chce. Zasikuje schody, które są dla mnie trudniejsze do sprzątnięcia niż pokój czy kuchnia i sytuacja rodzi konflikty z sąsiadami. Może ktoś ma pomysł - co z tym fantem zrobic. Od 2 lat szukam szelek, które udźwignęłyby psa i byłyby pomocne przy sprowadzaniu go ze schodów. Może jest inny patent? Pozdrawiam. Stoszóstka

Unknown pisze...

Witam jestem autorem bloga i związku z tym chciałbym pomóc wam.
Więc jest to stary pies który wymaga opieki problem jest związany z jego oddawaniem moczu na klatce schodowej można to zmienić z waszą pomocą pies może zacząć sie załatwiać tam gdzie państwo będą chcieli.
Na dzień dzisiejszy proszę wybrać miejsce gdzie pies będzie się załatwiał w waszym domu tam gdzie jest karmiony lub tam gdzie najczęściej przesiaduje leży bawi sie.
W tym miejscu gdy pies po posiłku już jest zapiąć mu smycz podłożyć szmatkę ścierkę lub mopa na co sie załatwi i siedzieć z nim w tym czasie gdy jest po posiłku i trzymając za smycz w tym miejscu będzie musiał sie załatwić , ale najpierw niech pies sie przyzwyczaj do mopa ścierki lub szmatki na co będzie sie załatwiał ,aby się niebał gdy będzie czas i miejsce załatwiania się psa on moze niechcieć tego robić będzie skomlił kręcił się i trzeba na to chwilowo nie zwracać uwagi nie odzywać sie do niego tylko trzymać na smyczy w tym miejscu na szmatce tak aby nie mógł sobie iść podczas jego pierwszego załatwiania się mogą być problemy. Podczas załatwiania się psa w wybranym miejscu przez panią niech pani go głaszcze i mówi mu zrób oddaj mocz w tym czsie trzeba go chwalić to co będzie robił, aby pies mógł zrozumieć,że źle nie robi.
Myślę że to coś pomoże, ale moze sie nie udać tylko jak pani przeczyta ten komentarz odpowiadający na pani problem prosze napisac jak wypadła próba
Ja z góry mówię ze sa pampersy dla psów tylko że sa drogie. Jak by pani mogła podać swój numer telefonu najlepiej stacionarny ja postaram sie skontaktować z panią i pomóc pani jak najlepiej potrafię.
Ta decyzja należy do pani.
Pozdrawiam Piotr ;)

Anonimowy pisze...

Niestety, mój pies nie chce załatwiac się w mieszkaniu. Próbowałam skorzystac z rady i z wielu innych. Nawet wykopywałam z parku kępy trawy obsikanej przez psy i rozkładałam w mieszkaniu. Nie podziałało. Problem jest ogromny, bo pies już prawie przestał chodzic i nie ma szans, by z nim spacerowac. Mimo silnego bólu mojego kręgosłupa staram się go znosic ze schodów raz dziennie i wtedy troszkę posika, ale to prawie nic. Wet powiedział, że pies musi się wypróżniac, bo zatruje się własnymi odchodami. dziwił się, że pies nie chce w domu, bo nie zna takiego drugiego, raczej odwrotny problem mają ludzie. Nie wiem co zrobic. Lada dzień już mi kregosłup kompletnie wysiądzie i nie będę mogła go dźwigac nawet ten jeden raz dziennie. Pies nadal jest wesoły, ma apetyt. Ale ani kropli nie wydali w domu, ani kupy. Boję się, że faktycznie te odchody go zatrują. Nie chce go usypiac z tego powodu, że nie mogę go dźwigac. Załamana jestem. 106

Unknown pisze...

pies który jest już stary trzeba brać pod uwagę jego wychowanie inaczej mówiąc trzeba nauczyć go sikać w domu tak są dwa sposoby jeśli nie pomogą to będziemy myśleć jak nauczymy go sikać to bez problemu odda kał. Jednak jest to trochę kosztowne trzeba zakupić Pieluchy maty do nauki sikania psa cena 17 zł link który należy skopiować i odtworzyć stronę i zamówić link: http://www.e-pies.eu/higiena-preparaty-plyny/509-pieluchy-maty-do-nauki-sikania-psa-trixie-60x60-10szt.html

Drugim sposobem należy zakupić krople i po każdym posiłku psa trzeba umieścić na pielucho macie 3 do 5 kropel i położyć na tym psa i czekać aż się załatwi nazwa kropel to Domowy treser cena 17 zł ta strona do sklepu jest na początku bloga sklep dla twojego psa. Podaję nazwy dlatego że może jest gdzie indziej taniej. Po zastosowaniu tych dwóch sposobów łącząc w jeden powinno pomóc oddawać mocz, trzeba zaryzykować razem nie wiemy czy to zadziała. Pozdrawiam Piotr ;)

Anonimowy pisze...

Dziękuję za rady. Nadal nic. Te pieluchy - podkłady żadnego wrażenia na psie nie robią. Krople też nie. Ceny mnie nie odstraszają, mogę sobie pozwolic na każde leczenie. Wszelkie manewry typu "położyc na tym psa" stresują go niesamowicie i przekreslają szansę na cokolwiek. Znam go , on nie znosi takich interwencji, jest za mądry po prostu. Wczoraj trzasnęło mi w kręgosłupie, mam porażone nerwy , koniec dźwigania. Zostaje mi tylko patrzec jak pies sam zatruwa się odchodami, nie mogę już niczego zrobic. Dodam, że nigdy nie był karcony za nic. Nieraz zrobił kupę w kuchni, był za to chwalony. A teraz zacięło się, tylko na zewnatrz robi. Ale już nie mogę niczego dla niego zrobic. Ma w mieszkaniu picie, jedzenie, jest stale leczony, ma spokój i akceptację, może załatwiac się, gdzie sobie wybierze - jego wybór. Już niczego nie mogę zrobic. Dzięki za rady, pozdrawiam. 106

Unknown pisze...

Witam przykro mi że ten sposób nie działa, Czy dla psa wykorzystano miejsce, gdzie było by duże korytko piasku w którym pies mógłby myśleć ze jest na piasku i by się może załatwił?
Czy lekarz zastosował tabletki dla psa aby pomagały wydalać kał?
Jest jeszcze najtrudniejsza decyzja żeby pies się nie męczył, ale to zależy od właściciela swojego pupila.
Pozdrawiam Piotr

Anonimowy pisze...

Dzięki. Korytko - kuweta nie działa. Ale pies dzisiaj zrobił kupę na dywanie - hura!!! Może coś się ruszy. Nie uśpię go na pewno, jest wesolutki, zjada wszystko, zaczął też lepiej chodzic po serii zastrzyków - może jeszcze trochę mu pisane. Wciąż go raz dziennie jednak transportuję na dwór - na uprzęży rehablilitacyjnej (firma Admirał z Łodzi - polecam), jakoś go ściągam po schodeczku, jakoś wciągam. On naprawdę chce życ, ciągnie do suczek, naprawdę się nie męczy. Pozdrawiam!

Unknown pisze...

Dziękuje za odpowiedź mimo tego wszystkiego cieszy mnie to ze zdrowie psa się poprawia, jest trudno pomóc pani psu i że znalazła pani firmę która jakoś dobrze pomaga. Z tego co czytam widzę, że pani pies jest w dobrych rękach bardzo się cieszę że są ludzie na tym świecie którzy zrobią wszystko dla swojego pupila, a także dla innych. Pozdrawiam Piotr ;)

Anonimowy pisze...

Dziękuję za rady i zainteresowanie. Pies jest podleczony - 30 zastrzyków, tabletki, syropy i proszki trochę pomogły. Jakoś żyjemy, dwa razy dziennie ściągam go schodek po schodku w uprzęży i z powrotem. Pies czuje się dobrze, kuleje, ale chodzi. Stan jakiej takiej stabilizacji. Boję się tylko oto, że zostanę kaleką, bo jednak to transportowanie go wymaga ciągłego dźwigania. Żyje w ciągłym bólu kręgosłupa, barków, są dni, że nie mogę się ruszyc. Nie wiem, jak długo tak dam radę.Nie wiem. Jakośc mojego zycia jest żadna, bo boli, wciąż boli, wycofałam się z wielu aktywności życiowych, wegetujemy właściwie. No i takie to uroki posiadania psa - zawsze nieodmiennie dziwi mnie, że psy są polecane na towarzyszy samotnych osób, wciskane przez schroniska emerytom. Pisz o tym, że nigdy , przenigdy, gdy ktoś jest sam. Do psa musi byc cała wieloosobowa prężna, mobilna rodzina. Pozdrawiam! 106.

Unknown pisze...

Pozdrawiam Panią 106 i postaram się napisać i opublikować to co pani opisała "Pisz o tym, że nigdy , przenigdy, gdy ktoś jest sam. Do psa musi być cała wieloosobowa prężna, mobilna rodzina." napiszę o tym już w wkrótce:)

Anonimowy pisze...

Tak, dziękuję, trzeba o tym dużo pisac. No chyba, że ktoś decyduje się na pieska miniaturowego 2kg. Choc i z takim ciężko osobie samotnej. Temat jest obszerny - taki jeden opiekun ma też duży problem, gdy dopadnie go np grypa. Przerabiałam to przez tyle lat. A mity o osobach do pomocy są li i jedynie... mitami. Pewnie można kogoś wynając na jakiś czas, ale też tylko, gdy piesek jest sprawny, młody i łatwo z nim wyjśc. Niezbędny jest też samochód - ja akurat mogę sobie pozwolic na wożenie psa taksówkami, ale biedny emeryt, niezmotoryzowany - nie poradzi sobie w przypadku choroby własnej lub psa. Pomoc sąsiedzka czy rodzinna -to kolejne mity, naprawdę nie ma chętnych za żadną kasę. Pewnie będą na świecie osoby, które taką pomoc mają/lepiej umiały to zorganizowac - oby były. Pozdrawiam. Stoszóstka.

Anonimowy pisze...

I jeszcze coś - odnoga tematu:-). Sytuacja z mojego podwórka: 12 - letni chłopiec całkowicie obarczony psem, którego "przecież chciał". Od 4 latach dzieciach 3 razy dziennie sam wyprowadza sukę. Codziennie, niezależnie od innych obowiązków, stanu zdrowia, wakacji itp. Do tego - chodzi do szkoły, jest wciąż posyłany po ciężkie zakupy. Czyli minimum 4 razy dziennie schodzi z 3 piętra, każdego dnia. To patologia - dziecko nie jest w stanie w 100% samo podołac opiece nad psem. Ten chłopiec jest wykończony, jest jak automat,jest ledwo żywy. Spacer polega na tym, że suka się załatwi (około 10 min)i już wraca. Trudno się dziwic, dziecko naprawdę tyra jak robotnik, nie ma już siły, to przez 4 lata codziennie. Ma ultimatum:albo sam się zajmuje albo pozbędą się suki. Kolejny wniosek: psa musi chciec cała rodzina i wspólnie się opiekowac. Teoria, wiem. Pozdr. 106

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie,

Świetny artykuł. Mam właśnie małą seniorkę w domu i bardzo przydała mi się ta lektura.

Włączając się do dyskusji pod artykułem - aż smutno czytać, jak męczy się Pani z pieskiem, a mimo to wkłada tyle serca i uczucia dla niego. Naprawdę nie ma nikogo, kto nie pogardziłby kilkoma złotymi każdego dnia za wyprowadzanie czworonoga? Młodzież (z tego co widzę w moich okolicach oczywiście)tak bardzo chce zarabiać jakieś swoje pieniądze w dzisiejszych czasach. Szukają pracy, a Pani nikt nie chce psa wyprowadzać. Bardzo to przykre, zwłaszcza, że jak Pani pisze stać Panią na to, więc nikt by się nie musiał tak męczyć. Może jakieś ogłoszenie w prasie lokalnej?

W każdym bądź razie życzę powodzenia i dużo zdrowia.

Pozdrawiam
Joanna

Anonimowy pisze...

Dzień dobry, dziękuję za słowa.
Ja żyję, pies wciąż żyje i ma się nieźle.
Co do wyprowadzania - to psa -staruszka, którego trzeba nosic po schodach - nikt nie zgodzi się obsługiwac. Przerobiłam to. Młodzież - zupełnie się nie nadaje - chocby z tego względu, że nie ma doświadczenia i wyczucia, a staruszka z dysplazją łattwo połąmac lub przemieścic, nie można nosic go jak wór z kartoflami. Nigdy nie powierzyłabym go młodemu człowiekowi - ale i tak to teoretyczne rozważania, bo nie ma chętnych póki co. Młodzież nadaje się do zdrowego psa, młodego - ale i tu nie jest zbyt chętna. A jeszcze gdy trzeba czasami posprzątac odchody, gdy pies nie wytrzyma na schodach, bo to 4 piętra... Nie ma chętnych. Ale już nie myslę w tym kierunku, dźwigam psa w uprzęży - jak torbę już 4 miesiąc, będzie co będzie, trudno. Na nikogo nie liczę. Pozdrawiam i dziękuję za opinię.
106.